Tam, gdzie spod śniegu wyłania się linia koła podbiegunowego. Tam, skąd odjeżdża świąteczny pociąg Coca-coli. Tam ja ustawiam się w kolejce do biura PRAWDZIWEGO Świętego Mikołaja. Przede mną gnieździ się rój rozkrzyczanych Włochów. Za mną zniecierpliwiona rodzinka z Niemiec. Dalej Rosjanie i Azjaci. A jeszcze dalej... nie wiem, bo mój wzrok aż tak daleko nie sięga. Ludzi jest