Well done, Karolina!
Siedzieliśmy przy stole i jedliśmy papryki z kozim serem, jedno z moich ulubionych dań, na które natknęłam się w Finlandii. To był kolejny już taki obiad, od przeszło jedenastu miesięcy mojego pobytu w fińskim domu. Jak wszystkie pozostałe, odbył się późną, wieczorną porą (typowe w fińskich rodzinach z zapracowanymi rodzicami), przy stole z białym obrusem w kolorowe owoce, z trójką dzieci, z której każde coś w danym momencie chciało albo nie chciało i głośno to oznajmiało.