Wielkie sprzątanie

Pewnego dnia pomyślałam sobie, że znów mam ochotę spostrzegać, dziwić się, pisać, rysować, fotografować i wszystkim się chwalić.

Od ostatniego posta minęło tylko dwa i pół roku, i tak naprawdę niewiele się u mnie zmieniło. Zadomowiłam się na Jeżycach, zrozumiałam mowę Wazów, robiłam za technicznego na przedstawieniach dla widowni, której wiek wynosił minus pięć lat, śpiewałam stolaty na dziecięcych imprezach, niekiedy nawet po cztery razy dziennie, zaczęłam rytmicznie stukać w podłogę metalowymi podeszwami. No dobrze, trochę się zmieniło. Czasem będąc na spacerze zbierałam
zdjęcia niczym jagody. Czasem zjadłam coś tak pysznego, że wszyscy moi znajomi przez następny tydzień musieli słuchać o tym, że to zjadłam. Czasem wyprawiałam się gdzieś dalej niż palcem po mapie. Czasem ktoś pytał mnie o bloga, dlaczego nie piszę. Pisałam, w myślach.

Trochę się tu u mnie zakurzyło, ale wraz z nadejściem wiosny wszystko doprowadzę do porządku. W tym celu wynajęłam już zaprzyjaźnioną ekipę sprzątającą.


Dam znać, jak się ogarniemy. A tymczasem do przeczytania!


Zdjęcie: https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2y46KRPNrKBNOtEr8Z_AByYVEwy-bXHFL87BKE9MLMJwyqPzpRglOcSejupHMgdvWO34h4wrQmncYd-WuH4MWY4g-K1sYbOWoO5hZmPJ18ADMjW2UQT1X4QleHpjKq2Bu6mtC2jGpe5qm/s1600/mm24.png

Share this:

CONVERSATION

2 komentarze:

  1. Ooo, nareszcie coś się tutaj pojawiło! Czekam z niecierpliwością na efekty porządków i kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń